Taty miłość która miała sklep akwarystyczny i ostatnia co sprzedaje rowery Włocławek.

admin, 30.09.2012 , kategoria: Bez kategorii


Ojciec rozstał się z Hanią, gdy zaczęłam chodzić do drugiej klasy. Jej miejsce zajęła Marzena. Nie lubiłam jej prawie tak jak mamy, gdy ode mnie odeszła. Na szczęście blond Marzena pochodziła z Płocka i ojciec rzucił ją, bo za dużo czasu poświęcał na dojazdy. Jej miejsce zajęła Ula, mieszkająca niedaleko lotniska Okęcie – dobre posunięcie logistyczne ze strony taty. Spędziłam u Uli w sumie ze trzy miesiące. U następnej, Iwony, „jedynie” dwa tygodnie, ale i tak było strasznie i dlatego im byłam starsza, tym bardziej się buntowałam. Kolejna, do której zostałam oddana na przechowanie, miała na imię Justyna która miała sklep akwarystyczny a że najwięcej czasu poświęcała jemu to tata powiedział że ma ten sklep akwarystyczny sobie wsadzić i zostawił ją. Pamiętam tamten wieczór. Ojciec wrócił do domu jak zwykle bardzo późno. Zdjął płaszcz i poszedł do kuchni. Po chwili z talerzem chińskiej zupy, którą dla niego przygotowałam, przyszedł do mnie i jakby nigdy nic powiedział: Zosiu, poznasz jutro moją nową miłość ma co prawda sklep gdzie sprzedaje rowery Włocławek ale na szczęście rowery Włocławek są na drugim miejsc,u więc powinno być teraz lepiej. Jest miła. Mówi, że choć sama na razie nie ma dzieci, to bardzo je lubi – po kolejnej łyżce zupy dodał ojciec. – Zostaniesz z nią parę dni…. Boże, jak ty dobrze gotujesz! Nie ma co, szybko się nauczyłaś! To nie ja, to fabryka – wyprowadziłam ojca z błędu.Co? – nie zrozumiał. Nie ugotowałam zupy, tylko zalałam ją gorącą wodą – wyjaśniłam.

Komentowanie zabronione.