Zniszczona zabudowa wanny narożnej i ślusarstwo Gdynia
admin, 12.11.2012
Mój mąż Rafał i ja mieszkamy w centrum Gdyni, w naszym mieszkaniu w łazience zniszczyła się zabudowa wanny narożnej i musimy wymienić ja na nową. W tym celu udałam się do miasta do hurtowni z wyposażeniem mieszkania. Jadąc do miasta minęłam zakład na którym widniał szyld z napisem „Ślusarstwo Gdynia”, pomyślałam że później udam się tam by dorobić klucze do naszego mieszkania, ponieważ córka zgubiła swoje w ostatnim tygodniu. Dotarłam do hurtowni, aby dostać się do działu łazienkowego musiałam przejść cały sklep. W dziale oświetlenia zauważyłam śliczny żyrandol, który pasowałby do naszego salonu, gdy będę wracała do kasy wezmę go ze sobą. W dziale z wyposażeniem do łazienek stała idealna zabudowa wanny narożnej, właśnie taka jakiej szukałam, poprosiłam pracownika by sprawdził czy wymiary będą odpowiednie. Spisałam nazwę i udałam się do obsługi klienta by złożyć zamówienie. Przed wyjściem kupiłam żyrandol, który oglądałam wcześniej. Wróciłam do domu by go zostawić i wziąć dodatkowy klucz od mieszkania. Udałam się do zakładu z szyldem „Ślusarstwo Gdynia”. Przywitał mnie ekspedient z pytaniem co może dla mnie zrobić. Wyjaśniłam sytuację, że potrzebuję dwóch dodatkowych kluczy i czy jest możliwość wykonania ich na miejscu. Pracownik oznajmił, że klucz będzie gotowy tego samego dnia ale w godzinach popołudniowych, oddałam klucz by mógł zrobić jego odlew. Umówiłam się na godzinę szesnastą po odbiór. W międzyczasie uznałam, że nie warto wracać do domu, pojechałam na zakupy i weszłam do pobliskiej kawiarni na kawę i ciastko.