PODSŁUCH – KLIKNIJ

admin, 07.10.2012

Siedziałyśmy z Martą przed komputerem wpisując dane kolejnych tysięcy transakcji zawartych w naszej firmie. Nuda nas ogarnęła i zapragnęłyśmy kawy. Standardowa przerwa na odrobinę podładowania z kawą i ciastkiem. Od razu zrobiło się lżej na duchu. Znów nabrałyśmy sił do wciskania tych przeklętych liczb. W pewnym momencie pojawiła się na monitorze ikonka nowej poczty na skrzynce e-mail. Kolejny pokaz slajdów od dziewczyn z innego działu. Pracowała tam nasza ulubiona dawniej współpracująca z nami koleżanka. Slajdy rozbawiły nas do łez. Prezentacja miała tytuł „chcesz zainstalować podsłuch u swojego kierownika kliknij”. Sam tytuł od razu nas powalił. Ja spojrzałam na Martę, Marta na mnie. Oczywiście oby dwie bez zastanowienia nakierowałyśmy kursorem na napis kliknij i uruchomiłyśmy rzekomy podsłuch. Ciekawe skąd wiedzieli, że nasza kierowniczka jest straszną nerwuską i od razu na ekranie pojawiły się często wypowiadane przez nią słowa. Byłyśmy poważnie zdziwione i zaraz rozesłałyśmy to do reszty znajomych z pracy od razu wskazując w treści e-maila pytanie czy z kimś im się te słowa kojarzą. Jeszcze większy ubaw miałyśmy kiedy wszyscy adresaci e-maila bezbłędnie wskazali na naszą kierowniczkę. Okazało się, że nasze skojarzenie nie było więc przypadkowe. Zaraz zaczęłyśmy z Martą rozmowę na temat tego jak jedna wiadomość może zmienić całkowicie ten dziesięciogodzinny nudny tryb wpisywania zdawałoby się durnych liczb w przecież nic nie znaczące tabelki. Oby takie ciekawe i wesołe wiadomości przysyłano nam codziennie. Łatwiej będzie przetrwać tą nudną robotę.

Kament. wyłącz. Więcej