Mój mąż chce kupić różowe śpiwory dla naszych córek, ponieważ jadą na kolonie

admin, 29.05.2012 , kategoria: Bez kategorii

Jak skończyłam dwadzieścia lat urodziły mi się trojaczki. Trzy cudowne córki. Byłam zachwycona ponieważ do końca ciąży nie chciałam wiedzieć czy noszę dziewczynki czy chłopców. Mąż traktuje je jak swoje oczka w głowie. Dla mnie to bardzo ważne, że jest dobrym ojcem. Ostatnio jednak mam wątpliwości do tego czy postępuje odpowiednio. Mąż spełnia wszystkie ich zachcianki cokolwiek by to nie było. To trochę dla mnie kłopotliwe. Z moim zdaniem przestał się także liczyć. Teraz dziewczynki mają pojechać na kolonie szkolne. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie to że dziewczynki zażyczyły sobie różowe śpiwory z logo ich ulubionej bajki. Śpiwory, które mamy w domu jak najbardziej się nadają na kolonie. Uważam, że to wywalanie pieniędzy. Ale przecież to jego oczka w głowie i kupi im te śpiwory. Kompletnie nie wiem jak mam już z nim rozmawiać. Jak przetłumaczy mu do rozumu że to nie w porządku. Dziś ma jechać z nimi do sklepu. Oczywiście oficjalnie o tym nie wiem bo ja jestem traktowana w tym domu jak wróg. Potrzebuje rady jak mam się zachować. Nie wiem czy już przymknąć na to oko czy dalej uświadamia im że to bezsensowne wydawanie pieniędzy.

Komentowanie zabronione.